Czego nauczyły mnie życie i praca na dwa kraje?

Małgorzata Ciuksza

Poniższy tekst jest fragmentem artykułu, który ukazał się na portalu kobiet biznesu Business & Prestige jest dostępny pod tym linkiem.


Od pewnego czasu żyję i pracuję właściwie na dwa kraje. Wybrałam takie życie świadomie. Od kiedy pamiętam, zawsze czułam, że będzie ono związane z podróżami, z ciągłym ruchem.

Taki styl życia, jak wszystko, ma swoje dobre i złe strony. Dzisiaj o tych dobrych. Życie i praca na dwa kraje:

  • powodują ciągłe doświadczanie różnorodności, która ćwiczy i otwiera umysł,
  • nie pozwalą na nudę,
  • dają dystans fizyczny i emocjonalny do tego, co trudne,
  • przypominają, że nikt i nic nie jest pępkiem świata,
  • uczą cierpliwości i pokory,
  • uświadamiają, jak łatwo wejść w pułapkę zaangażowania związanego z miejscem, pracą czy niesatysfakcjonującą relacją,
  • dają możliwość spojrzenia z perspektywy na kraj swojego pochodzenia,
  • pozwalają śmiać się z małych ludzi, którzy są błędnie przekonani o swojej wielkości,
  • pozwalają im też współczuć,
  • wymagają dyscypliny i odwagi, co uważam za dobre,
  • uczą bardzo dobrej organizacji i planowania,
  • rozwijają i pomagają wydobyć swój potencjał,
  • uświadamiają, jak bardzo duży wpływ, może mieć na nas kultura kraju pochodzenia,
  • pozwalają wykorzystać dobrze czas, bo towarzyszy mu świadomość zbliżającego się końca,
  • uczą, że tworzą Cię Twoje przekonania,
  • pozwalają odseparować się i zdefiniować siebie ponownie, bez wpływu kultury,
  • pozwalają brać od życia to, co najlepsze,
  • są najtańszym sposobem na naukę języka obcego,
  • rozwijają twórcze myślenie,
  • są wyzwaniem,
  • wreszcie, pozwalają traktować samolot jak zwykły, miejski autobus 🙂
2+

Users who have LIKED this post:

  • avatar
Zostaw komentarz